Park Sielanka w Łodzi to niewielki teren zielony, który powstał w XIX wieku i obejmuje dawny park przypałacowy Ferdynanda Königa oraz ogród wypoczynkowy Sielanka
O tajemniczym obiekcie w Parku Sielanka dowiedziałem się od Markosa, który napisał do mnie wiadomość:
Chciałbym poruszyć temat dosyć tajemniczego obiektu, który nie znajduje się na państwa mapie. Jest to górka położona w tzw. parku Sielanka, w ścisłym sąsiedztwie willi Ryszarda Koeniga. Znajduje się na niej kwadratowy, betonowy obiekt, o którym krążą słuchy, że był niegdyś niewielkim schronem czy też bunkrem, który po wojnie został zasypany. Nie udało mi się znaleźć żadnych informacji, które potwierdzałyby lub zaprzeczały tej pogłosce. Sam jednak kopiąc z boku owego betonowego obiektu, znalazłem niewielką dziurę, przez którą było widać jakby zasypane gruzami – niemal pod sam sufit – pomieszczenie. Uważam, że to temat wart sprawdzenia i na dodatek sam chętnie dowiedziałbym się, czym właściwie jest ten dziwaczny obiekt i czy ktokolwiek posiada informacje na jego temat.
Sprawa wydaje się o tyle ciekawa, że o obiekcie tym jest bardzo mało informacji. Jedna z nich poniżej:
Ciekawym a zarazem mocno tajemniczym elementem parku jest ukryty bunkier tuż przy willi Ryszarda pod górką. Pamiętam, że w latach 90-tych, fragmenty bunkra wystawały dość mocno ponad górkę. Na szczycie górki był kwadratowy otwór przez który śmiało 5 latek mógł wejść do bunkra. W środku jednak zalegały tony śmieci. Po jakimś czasie ktoś ów bunkier zasypał dość szczelnie ziemią, ale czynniki atmosferyczne robią swoje i bunkier znów się powoli wyłania.
Źródło: http://jakciekawie.blogspot.com/2017/08/park-sielanka-w-odzi.html
W dniu 14 sierpnia 2021 roku wybrałem się do parku Sielanka, by sprawdzić ów tajemniczy obiekt.
Podczas nagrywania materiału, spotkałem małżeństwo, które w okolicy mieszka od ponad 50 lat.
Zobaczcie o czym pisał Marcos i co powiedzieli okoliczni mieszkańcy, którzy byli w środku tajemniczego obiektu.
Jeśli masz jakąkolwiek informację o tym miejscu, napisz w komentarzu poniżej.
Potwierdzam. 55 lat temu codziennie jeżdziłam na łyżwach za zamarzniętej sadzawce. Krata na wejsciu do schronu była widoczna od strony sadzawki.
Przypomniałam sobie, że po żwirowej alejce, widocznej na początku filmu, przechadzał się ekshibicjonista (to było jakieś 57 lat temu). Mieszkam tu od 1962 roku. Podobny schron jest w Parku przy ul. Doroty. Górka na wysokości USC, ok. 50 m od ul. Pabianickiej.w tym parku uczyłam się chodzić.
Barbara Olczyk
Kiedyś odkopalem ten bunkier z kolegami z 30 lat temu są tam drzwi grobe stalowe zaspawane.Wiem że pod parkiem i nie tylko da przejścia do innych bunkrów są one pokończone z różnymi grzybkami (bunkrami).Jest to owiane tajemnica ale rozmawiałem kiedyś że świadkiem który tam bym,jest tam podobno ukryta broń z czasów wojny i wiele różnych rzeczy
Zapomniałem dodać że do tej górki są 3 wejscia
Potwierdzam, że tam musi być jakiś schron. Jak byłem mały to się tam bawiłem na początku lat 80–tych. Było tam betonowe wejście i dużo śmieci. Wejście było chyba do połowy zasypane. Dziadek mi mówił, że tam był schron. Zawsze się zastanawiałem jak tam wejść ( i wyjść). Później chyba wstawiono tam metalowe pręty….ale nie pamiętam dokładnie.
urodziłam się i mieszkałam w tej willi do 1973 r, schron był głównym miejscem naszych dziecięcych zabaw 🙂